3 cze 2017

Szpitalny Must Have

Ponieważ już kilka razy pakowałam się na porodówkę, a początkowo wyglądałam jak objuczony wielbłąd,  stworzyłam w końcu swoją listę Must Have. Pomyślałam,  że zamieszczę ją tutaj aby pomóc Ci ogarnąć czy wszystko masz, a zarazem czy nie jest tego za dużo.

Po pierwsze najlepiej spakować sobie 3 torby.

W pierwszej będą rzeczy przeznaczone tylko na poród, tak aby nie grzebać i nie szukać kiedy wody płodowe lecą Ci po nogach, a skurcze nie dają myśleć o niczym innym. 

Spakuj w nią: 
* koszulę nocną (nie za długą), w której będziesz rodzić - w niektórych szpitalach można   
   otrzymać koszulę szpitalną
*  szlafrok (polecam z kieszeniami - później będąc na oddziale można w nie schować      
   komórkę lub podpaski i papier toaletowy, kiedy będziemy spacerować do toalety)
* klapki
* małą poduszkę pod głowę
* gumka do włosów - jeśli masz długie
* wodę z dziubkiem
* drobna przekąska - herbatniki itp.
* dokumenty (dowód osobisty,  kartę ciąży, wynik grupy krwi)

Jeśli rodzisz z partnerem zadbaj też o jego komfort. Ponieważ z reguły poród trwa kilka godzin, on będzie czuł się też wyczerpany. Przyda mu się :


* koszulka z krótkim rękawem 

* klapki
* picie i przekąska
* instruktaż jak może Ci pomóc podczas porodu i zapewnienie, że te wszystkie niemiłe słowa, które padną z Twoich ust pod jego adresem podczas największych skurczy są nieprawdą 


 W drugiej torbie będą rzeczy przeznaczone na pobyt w szpitalu.


Dla Ciebie
* koszula nocna razy 3 (lepiej mieć więcej niż chodzić w poplamionej)

* majtki razy 5  (wygodne są jednorazowe- nie lubię tych z fizeliny, bo nie przepuszczają    
    powietrza) 
* skarpetki razy 3 
* stanik do karmienia 
* wkładki laktacyjne, kilka sztuk starczy (czasami w ogóle nie były potrzebne) 
* ręcznik 
* klapki pod prysznic (oprócz tych z torby do porodu, biorę zawsze dwie pary bo nie chcę     
   chodzić w tych mokrych spod prysznica)
* papier toaletowy (w szpitalach zawsze się kończy ;))
* sztućce
* kubek  
* cukier/sól przyda się jeśli trafisz na mdłego kucharza
* kosmetyczka a w niej: - szczoteczka do zębów 
                                            - pasta 
                                           - szczotka lub grzebień do włosów 
                                           - krem 
                                           - balsam do ciała
                                           - szampon 
                                           - mydło do higieny intymnej
                                           - antyperspirant (najlepiej w kulce/sztyfcie)
                                           - patyczki do uszu 
* przyda się też siatka na brudną bieliznę
*woda, trochę jedzenia, żeby nie uschnąć na szpitalnej diecie (wiem co piszę, bo przez   
  pierwsze dni po porodzie zawsze jestem niesłychanie głodna - wiedzą o tym moje   
  współlokatorki, które czasem oddawały mi swoje racje żywnościowe)      


Dla Maluszka:

* pampersy 1 (pół paczki)
* chusteczki nawilżane - spotkałam się ze szpitalem, w którym zastępowały one tradycyjną 
   kąpiel noworodków pod kranem  
* coś do smarowania ciałka (skóra maluszka po porodzie jest bardzo sucha - ja używam  
     parafiny ciekłej)
* ręczniczek
* pieluchy tetrowe 3 sztuki - niezbędne przy ważeniu, kąpieli
* body 5 sztuk
* pajacyk 3 sztuki 
* śpioszki 1 sztuka 
* polarek/bluza zapinana (opcjonalnie)
* czapeczka 
* rękawiczki niedrapki
* skarpetki 
* coś na przewijak (flanelka)
* kocyk i/lub rożek 

Trzecią torbę zostaw w domu. Będzie czekać na Twoje wyjście i przywiezie Ci ją do szpitala osoba, która będzie Was odbierać - zazwyczaj to mąż/partner choć różnie to w życiu bywa :)

W każdym razie, powinny znajdować się tam Twoje ubrania na wyjście (nie zapomnij o butach, cobyś w kapciach nie wracała) i jeśli nie rodzisz o ciepłej porze roku, to kombinezon i ciepła czapeczka dla Maluszka. Obok torby postaw fotelik samochodowy, w którym przywieziecie do domku nowego członka rodziny.

Nie zapomnij komórki i ładowarki, bo kontakt z najbliższymi ułatwia i umila czas spędzony w szpitalu, a i pierwsze fotki trzeba porozsyłać babciom i dziadkom :) 


Wspomnę jeszcze o rzeczach, których do szpitala nie brałam, ale widziałam, że innym mamom były pomocne:

* laktator - pomocny, by rozbudzić laktację, ściągnąć pokarm i podać w inny sposób jeśli    
   Maluch ma początkowo problem ze ssaniem piersi
* poducha/rogal do karmienia - ja zastępowałam go sobie poduszką szpitalną 
* termofor- sprawiający ulgę podczas porodu przy bólach krzyżowych
* lanolina czysta w maści - działa kojąco i uelastycznia obolałe sutki - nieszkodliwa dla 
   dziecka
* zestaw do makijażu - dla poprawy wyglądu i samopoczucia
* nakładki silikonowe na brodawki - potrzebowałam przy pierwszym dziecku, ponieważ   
   moje sutki były całe poranione    
* książka/gazeta - teraz wystarczy, że się ma telefon ;)
* poduszka poporodowa - ułatwia przetrwanie połogu, szczególnie podczas karmienia 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz